Prenumerowałam "Lekarza Rodzinnego",ale w nim są same tłumaczenia z pism Australijskich i to tłumaczone na jakiś niby polski język. Mnóstwo w nich treści, które w Polsce nie mają zastosowania (n.p. leki, których u nas nie ma). "Medycyna Praktyczna" jest raczej adresowana do lekarzy szpitalnych. Owszem, było świetne czasopismo redagowane gdzieś na Śląsku o tytule "Lekarz", ale chyba z rok temu przestało istnieć. Wielka szkoda, bo były tam...