Witam kolegów i koleżanki :) Mam do pytanie o Wasze zdanie i praktykę postępowania u pacjentów w ciężkim stanie, którzy nie rokują poprawy. Myślę m.in o pacjentach leczonych w naszym oddziale: po ciężkich udarach, nieprzytomnych, których z konieczności intubujemy żeby udrożnić drogi oddechowe, po jakimś czasie zlecamy tracheostomię, żywionych przez sondę. Leżących, bez kontaktu, z powiększającymi się odleżynami i wpadającymi w kolejne...