Witam, w maju wychodzę za mąż :) konkretnie pod koniec maja. Mam taki chytry plan co by od razu wziąć miesiąc urlopu, zajść w ciążę i nigdy więcej nie dyżurować. Potencjalne problemy: - jak szybko po zapłodnieniu da się stwierdzić, że jest się w ciąży i otrzyma się zaświadczenie od ginekologa? - czy fakt, że będę miesiąc na urlopie nie spowoduje, że będę miała mniejszą średnią dyżurową? pozdrawiam serdecznie!